Nowy Rok zbliża się już wielkimi krokami, dlatego ta notka będzie włosowo-refleksyjna ;)
niedziela, 29 grudnia 2013
Podsumowanie roku 2013 + postanowienia noworoczne
Hej, hej! :)
Nowy Rok zbliża się już wielkimi krokami, dlatego ta notka będzie włosowo-refleksyjna ;)
Nowy Rok zbliża się już wielkimi krokami, dlatego ta notka będzie włosowo-refleksyjna ;)
wtorek, 24 grudnia 2013
Zapowiedź nowej serii + życzenia świąteczne
Witam serdecznie! :)
Nareszcie nadeszły święta oraz długo oczekiwane przeze mnie ferie świąteczne (zajęcia na uczelni zaczynają się dopiero 7.01.)! :) Bardzo się z tego powodu cieszę, bo oprócz tego, że odpocznę od nauki i stresu uczelnianego oraz spędzę czas z najbliższymi, to będę miała więcej czasu także na to, by częściej tu coś napisać, jak i również na... Olejowanie włosów :P Ostatnimi czasy robiłam to zdecydowanie za rzadko, bo raz na 10-14 dni :( Planuję to zmienić, dlatego też chciałabym zapowiedzieć nową serię na blogu - W poszukiwaniu oleju idealnego :) W pierwszej kolejności mam zamiar napisać o tym, jak podziałał na moje włosy najbardziej znany wśród włosomaniaczek olej nasycony, a mianowicie olej kokosowy ;)
A tymczasem życzę Wam wesołych, zdrowych i włosowych świąt! :)
Pozdrawiam,
Ag90
sobota, 14 grudnia 2013
Aktualizacja włosowa #5
Cześć Wszystkim! :*
Trochę się spóźniłam z tą notką, bo chciałam w niej jeszcze zamieścić zdjęcia swoich włosów po użyciu cassi, jednakże przepraszam Was bardzo, ale ich nie zamieszczę, ponieważ nie mam już żywcem kiedy zrobić zdj włosom :( Te, które są w tej notce, zostały wykonane 5.12. oraz 10.12., zahennowałam włosy cassią 11.12., przy czym widzę, że po trzykrotnym umyciu włosów już nie widać gołym okiem różnicy między przed a po zahennowaniu - przynajmniej w moim mniemaniu. Mimo wszystko warto było użyć cassi :) Tym razem nie miałam takiej szopy na głowie, szybciej wypłukał się miodowy odcień, ale za to wzmocniły się włosy - dzięki czemu teraz o wieeele mniej wypadają! :)
Dobrze, teraz czas na zdjęcia ^^
tył - z fleszem
To był
mój bad hair day - włosy mi się strączkowały na potęgę, więc żeby uzyskać włosy
takie, jak na zdjęciu tyłu bez flesza, musiałam je kilkakrotnie rozczesać (po
czym i tak w ekspresowym tempie się zastrąkowały :/ ). Poza tym umyłam je samym
szamponem rumiankowym Farmony z SLSem, nie nałożyłam później niczego na
włosy, nawet serum, stąd efekt piórek na końcówkach na zdj z przodu, który
został jeszcze spotęgowany przez grzywkę ściętą po skosie - tak mi obcięła
fryzjerka w październiku (a miałam grzywkę ściętą na prosto) i teraz już wiem,
że nie dam się więcej na coś takiego namówić :/
10.12.2013
(po wizycie u fryzjera)
tył - bez flesza
tył - z fleszem
Podczas mikołajkowej wizyty u fryzjera podcięto ok. 6-7cm końcówek - jeszcze jedna taka wizyta i będę miała całkowicie wyrównane włosy, co mnie bardzo cieszy! :) Jestem strasznie zadowolona z trzeciego zdjęcia - tak, wiem, że jest z ono z fleszem i tak naprawdę 1. i 2. zdj ukazuje rzeczywisty stan moich włosów, ale spójrzcie proszę, jak moje włosy wyglądały dokładnie rok wcześniej (zdjęcie zrobione 9.12.2012) i ono również jest z fleszem!
No chyba ślepa nie
jestem i widać różnicę, prawda? :D
Nic, tylko zostało mi
życzyć sobie, aby za rok mieć w takim stanie włosy, że jak je sfotografuję, to
bez flesza będę miała tak ładne i błyszczące, jak teraz z fleszem! ;)
Nawet nie wiecie, jak bardzo podbudowała mnie ta aktualizacja włosowa i daje
kopa do bycia dalej włosomaniaczką - bo widać, że warto! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Ag90
PS. Ogłoszenia
parafialne :) U blogowiczki ForeverGlam odbywa się fantastyczne
rozdanie, gdzie będzie aż 3 zwycięzców - do wygrania są nie tylko kosmetyki,
ale i również kolorówka ;) Co tu dużo gadać - zobaczcie sami!
niedziela, 1 grudnia 2013
Moja Wish-Lista :)
Cześć Kochani :*
Grudzień już nastał, święta tuż tuż, za parę dni będą mikołajki, napisałam już swój list do
św. Mikołaja :) i chciałabym dziś napisać, co takiego mi się marzy - chociaż niekoniecznie o to, co znajdziecie na mojej "chciej-liście", poprosiłam św. Mikołaja ;P
1. Primark, Hair Turban - czyli turban do włosów
- zaczęłam go tak strasznie chcieć, odkąd przeczytałam na blogu Anwen o
tym włosowym gadżecie :) Taki turbanik z mikrofibry, który idealnie
"siedziałby" na mojej głowie bardzo by mi się przydał, zwłaszcza po
naolejowaniu swoich włosów :)
2. Natura Siberica Professional, Rokitnikowy spray-odżywka do układania włosów
- skład ma rewelacyjny! Znajdziemy tam olejek ałtajskiego rokitnika,
olejek amarantusowy, miodunkę, mleczko cedrowe, oraz witaminy A, C, B6,
B2, a to wszystko bez alkoholu <3 Naprawdę, o tak dobrze
zapowiadającym się sprayu-odżywce jeszcze nigdy nie słyszałam!
3. Planeta Organica, Złota ajurwedyjska maska do włosów -
oj chodzi za mną, chodzi, i to już co najmniej od pół roku ;P więc co
mnie wstrzymuje przed zakupem? Cena (kasy wiecznie brak) oraz fakt, że
posiadam 4 maski, które aktualnie zużywam, a 3 kolejne, zakupione w
Indiach, czekają na swoją kolej... Także póki co, mam bana na zakup
masek :(
4. Natura Siberica Professional, rokitnikowy scrub do skóry głowy
- z tej samej serii co spray-odżywka, ma również rewelacyjny skład,
oraz... Sam fakt, że to scrub, bardzo mnie intryguje, ponieważ nigdy
tego typu kosmetyku do włosów nie miałam, dlatego chciałabym koniecznie
spróbować :)
No cóż, zobaczymy, którą rzecz będę miała w pierwszej kolejności - i kiedy ;P
Co sądzicie o tych kosmetykach (i turbanie)? Miałyście coś może z mojej wish-listy? :)
Pozdrawiam!
Ag90
Subskrybuj:
Posty (Atom)