Jak dobrze wiecie, albo i nie ;) , uczestniczę w akcji Ewy z bloga Włosy na emigracji polegającej na tym, że podczas wiosny (marzec, kwiecień, maj) przynajmniej raz w miesiącu kręci się swoje włosy za pomocą dowolnej metody, ale bez użycia ciepła ;) O akcji możecie się więcej dowiedzieć klikając na poniższy banerek:
A z kolei o tym, co na mojej głowie wyszło, gdy zakręciłam swoje włosy na papilotach, możecie przeczytać (a przede wszystkim zobaczyć :P ) TUTAJ.
Pod koniec kwietnia, a dokładnie przedwczoraj, udało mi się znaleźć czas, by zakręcić swoje włosy - tym razem użyłam do tego wałków firmy Gorgol:
Po rozpakowaniu widzimy, że do wałków dołączone są takie szpikulce, które mają za zadanie utrzymać wałki na naszych włosach:
W praktyce to wyglądało w ten sposób (przy okazji widać na zdj jakie mam cienkie i rzadkie włosy...):