sobota, 22 marca 2014

Moje włosy w słońcu - aktualizacja #7 + prośba do Czytelników!

Witam serdecznie!

Jak minął Wam ten słoneczny dzień? :)

Postanowiłam wykorzystać piękną, słoneczną pogodę, aby Wam pokazać swoje włosy w pełnej krasie ;) 

W pełnym słońcu, głowa nieco pochylona

Z góry zaznaczam, że prezentowane na zdjęciach włosy zostały dokładnie oczyszczone tylko i wyłącznie czarnym mydłem Babuszki Agafii i nie spadła na nich ani kropla odżywki/maski/serum na końcówki. Jest to o tyle ważne i istotne, że na samym końcu notki skieruję do Was prośbę o szczerą odpowiedź na moje pytanie :) A poza tym nie wzięłam ze sobą TT, więc nie mam rozczesanych włosów.

Pokażę Wam, jak marny mam kucyk (obwód: 6cm) i jeszcze gorsze zakola, które na szczęście powoli zarastają (są babyhairy, a liczę oczywiście na więcej)!

 Za nisko mam tu związany kucyk! Po tej stronie wydaje się, że mam mniejsze zakole. Baby hairy nad czołem fruwają

Moja marna kitka :( I ta dziura!!! Przynajmniej mam na zakolu dłuższe baby hairy...


Mam nadzieję, że nie zdążyliście już paść na zawał :P Teraz będzie jeszcze gorzej...

 Moje wysokie czoło i rzadzizna :/ Pocieszający widok BH

Uff, z rozpuszczonymi lepiej..!


Ok, już nie będę Was straszyć :D Czas na ładne zdjęcia w słoneczku i takie inne, ciekawsze ;P

 Uwaga, rozpuszczam włosy! :D

I odrzucam włosy do tyłu :)

 W pełnym słońcu, z profilu

I znów w pełnym słońcu, z tyłu


Dobrze, a teraz do Was kieruję swoje pytanie: jak oceniacie porowatość moich włosów? Do niedawna byłam święcie przekonana są średnioporowate, ale aktualnie mam wątpliwości - zastanawiam się między średnioporowatymi w kierunku niskoporowatych, albo całkiem niskoporowatymi. Puszenie się włosów to dla mnie wielkie święto, bo częściej mam je przylizane i przyklapnięte (i co najwyżej się elektryzują), lubią się z olejem kokosowym, widzę, że się nawet błyszczą, a co najważniejsze, to są zdrowe. Nic tylko walczyć o ciągłe zagęszczanie włosów :P Bardzo proszę o Wasze szczere odpowiedzi! :)

Pozdrawiam!
Ag90

45 komentarzy:

  1. Kochana, jak dla mnie tragedii nie ma :) Wierz mi, widzialam juz rzadsze wlosy, a Twoje na rzadkie nie wygladaja. Z pewnoscia nie sa mega geste, ale zwyczajne :) Widac natomiast, ze sa cienkie i delikatne, ale mi sie takie wlasnie podobaja, maja w sobie wiele uroku- zwlaszcza nakrecone, jak wowczas, te anielskie loczki :) Co do porowatosci, nie mam pojecia ;( Sama w stosunku do moich wlosow mam watpliwosci ;) Jesli chodzi o zakola, to chyba kiedys "pochwale" sie moimi, choc od kilku m-cy jest nieco lepiej ;) Zdjecie, jak odrzucasz wlosy do tylu jest mega :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, u mnie po bokach ewidentnie widać, jak mało mam włosów :) Poza tym jak mam mokre lub przetłuszczone, to robią mi się takie okropne "przecinki" - mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli...
      Za miłe słowa dziękuję! :*

      Usuń
    2. Kochana, u mnie rowniez boki na maksa przerzedzone, z tym ze moje wlosy sa raczej grube i to moze bardziej wizualnie "tuszowac" ;) W mojej MWH jest zdjecie jeszcze blondu z opaska na glowie i tam widac te nieszczesne zakola ;) 3mam kciuki, zeby udalo Ci sie wszystko ladnie zagescic :*

      Usuń
  2. mam bardzo podobne włosy do Twoich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że jest ktoś jeszcze w blogosferze z włosami podobnymi do moich :)

      Usuń
    2. Ja też! Nawet nie wiem czy nie gorsze :(

      Usuń
  3. Ja bym powiedziała że niskoporowate. A często uzywasz protein? Niby z niskimi to jest tak, że minimalna ilość protein daje efekt wow, a używane codziennie puszą włosy. Tak czytałam już na kilku blogach, no i sama tak mam, a ja raczej na pewno mam niskoporowate.
    Wg mnie wizualnie jest bardzo ładnie. Sto razy bardziej wolę zadbane włosy, chociaż cienkie, niż spuszone, gęste, ktore są dla mnie nawet czasami "obleśne".
    Takie już mamy włosy, trzeba je takie kochać ;)
    Zagescisz zakola i będzie idealnie ;)
    Pozdrawiam, Martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Protein raczej unikam - jeśli już, to lubię hydrolizowaną keratynę w emolientowym towarzystwie (np. maska gliss kur), a i z nią muszę uważać i nie stosować dzień w dzień :P
      O zagęszczenie cały czas walczę :) I tak się cieszę, bo kiedyś było gorzej i w ogóle nie było bh na zakolach :P

      Usuń
  4. Pięknie się błyszczą, widać, że są zdrowe i zadbane! Aż przyjemnie się patrzy. Podoba mi się również kolor :) No i ten "ślizg" (jeśli wiesz o co mi chodzi) bez odżywki wskazuje wg mnie, że możesz mieć włosy niskoporowate. Tym bardziej, że sama to czujesz i obserwujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :* Coraz bardziej przekonuję się do tego, że mam niskoporowate włosy :)

      Usuń
  5. Mam podobną objętość do Twoich, tyle, że moje są sporo dłuższe. Na zdjęciach Twoje włosy wyglądają na niskoporowate, bo są bardzo gładziutkie, ale mogę się mylić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to możliwe, że faktycznie mam niskoporowate.. :)

      Usuń
  6. Hm... jeśli chcesz się dowiedziec jaką masz porowatośc, zajrzyj na wizaż, jest tam stworzony wątek. Odpowiadasz na serię pytań, a blogerka Kascysko świetnie potrafi określic porowatośc. Jeśli nie masz konta przejrzyj go, zobacz odpowiedzi innych dziewczyn i to jak zdjagnozowano ich porowatosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tam na Wizażu i Kascysko odpowiedziała mi, że mam średnioporowate włosy, tyle, że to było... rok temu ;) I albo przez ten czas włosy się zmieniły, albo niewłaściwie zostały ocenione :P

      Usuń
  7. Nie jestem mistrzem w określaniu porowatości. Wizualnie bardzo ciężko stwierdzić ich stan, ale po Twoim opisie myślę, że jeśli nie są niskoporowate to idą w tym kierunku :)

    Są bardzo ładne! Włosy cienkie I delikatne też mają swój urok!
    Szczególnie zauroczyło mnie zdjęcie, kiedy je rozpuszczasz w słońcu *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak też podejrzewam... :D
      Dziękuję bardzo! :*

      Usuń
  8. Hah, przejmuję się, bo wychodząc na zewnątrz, zawsze związuję włosy w kucyk, a dopiero w pomieszczeniu rozpuszczam :P
    Nie ma co się zmuszać na siłę, bo nie o to chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzisz Kochana, chyba musisz przejść na niskoporowatą stronę włosomaniackiej mocy :D Agatko moje włosy potraktowane samym szamponem nigdy nie przypominają tych, które tutaj pokazałaś :) Twoje są bardzo gładkie, błyszczące i ja również obstawiam niskoporowate, tym bardziej, że mam porównanie do mojej znajomej, która ma cienkie i niskoporowate włosy i wyglądają nieco inaczej od grubych i niskoporowatych, ale ona ma na 100% cienkie niskoporowate :) Myje samym szamponem z sls pokrzywowym i są piękne, błyszczące :)

    Co do kucyka to chyba wszystkie cienkie włosy wyglądają nieciekawie związane, ale ja nie mam zamiaru rezygnować z tej wygodnej fryzury i aktualnie pracuję nad metodami, które przynajmniej wizualnie mogłyby sprawić, że kucyk będzie wydawał się bardziej gęsty :)

    Uważam, że Twoje włoski pięknie wyglądałyby w koczku zrobionym na wypełniaczu.

    Sama również mam zakola i zastanawiam się nad ampułkami Placenta, mimo, iż mają alkohol denat w składzie, to jest to chyba jedyna rzecz, naktorą byłabym się w stanie skusić, bo bardo dużo pozytywnych recenzji widziałam na blogach :)

    Wiem, że już o tym rozmawiałyśmy, ale ja jednak nie podcinałabym włosów na Twoim miejscu :* Grzywkę można ładnie upiąć, a nie warto tracić takiej długości, która jest w 100% zdrowa. Zawsze można też dać włosy za uszy, a za 3-4 miesiące, będzie już długa i wtedy będziesz zadowolona :) :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trochę Martusiu, a zostanę przekonana, że mam niskoporowate włosy :D
      Co do wcierek, to twardo wykańczam serum z Apteczki Agafii, a potem zacznę używać Japakusum :) Kusi mnie także, zdecydowanie bardziej od Placenty, ta z enzymami pijawek :) I chętnie bym zrobiła jeszcze DIY z palmą sabałową :P Tak więc pomysły są, wcierkować będę cały czas, niech "maleństwa" pojawiają się i rosną! :)
      Martusiu, ale nawet nie wiesz, jak mnie ta grzywka ścięta po skosie mnie wkurza ;) I owszem, długości żal, ale wolę już wyrównać wszystkie włosy i niech sobie już dalej rosną ile wlezie :D aniżeli zapuszczać i żeby mnie grzywka dalej irytowała :P

      Usuń
  10. Też jestem za niskoporowatymi :) Ja po samym oczyszczeniu włosów, bez rozczesania i beż odżywek masek i innych cudów miałabym włosy jak Hagrid z Harrego Pottera, Ty masz piękne, dla mnie jak najbardziej niskoporowate :) Powiem nawet, że bardzo Ci tego zazdroszcze, zawsze chciałam mieć takie włosię, a coś czuje, że nawet jak mi odrosną moje naturalne to będę bardziej średnio niż niskoporowate :)

    Piękne zdrowe włosy :) Dbaj o odżywianie wewnątrz jak i zewnątrz i to powinno Ci pomóc z gęstością, jakies suplementy ?
    Tak jak koleżanka wyżej napisała może ampułki z placentą? Podobno działają cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Nigdy nie mów nigdy ;) Też byłam pewna, że nigdy nie będę miała niskoporowatych włosów, a tu proszę, wszystko wskazuje na to, że takie jednak mam :P

      Usuń
  11. Myślę podobnie jak poprzedniczki, że masz niskoporowate. Tylko nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie? Włosy mamy naprawdę podobne tzn. śliskie, błyszczące nawet po umyciu szamponem i dodatkowo lekko wywijające się na końcach. Moje tak robią ;-) i tez jak je chwycę w gumkę to robią mi się przedziałki...:/ ale walczę o odrost! i długość, nie poddam się ;-) nawet jak usłyszę 1000 raz, że przy takiej cienkości to tylko krótkie fryzurki są fajne.
    Natka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natko, ma to znaczenie, ponieważ wiem, w jaki sposób mogę jeszcze lepiej dbać swoje włosy np. jakie oleje nakładać na nie nakładać :)
      Trzymam za Ciebie i Twoje włosy kciuki! :)

      Usuń
  12. Cześć. Porowatość najtrafniej można określić jedynie poprzez obserwację tego jak włosy wchłaniają wodę a potem w jaki sposób ona wyparowuje. W takim dużym skrócie to wysokoporowaty moknie jak bibuła a niskoporowaty jak gęsie pióra.
    Mam nadzieję,że dość obrazowo to wyjaśniłam.
    Mi się troszkę wydaje że masz włosy odrobinę "przenawilżone" być może dopiero, co olejowałaś. Przypuszczam,że Twój typ włosów najkorzystniej wyglądałby po szamponie z SLS ale takim o bogatszym składzie, nie podrażniający skalpu i nie wysuszający, ze średniej półki cenowej jak np Seboradin. Z tego co widzę mydło Agafii nie nadaje sprzyja objętości ani puszystości cienkich włosów..

    OdpowiedzUsuń
  13. Nadaje* miało być usunięte, wybacz zaplątałam się gramatycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym moczeniem się włosów, to może być trochę "przekłamane" zważywszy na fakt, że mam cienkie i rzadkie włosy, więc automatycznie łatwiej się je moczy, aniżeli te grubsze i gęstsze, no i też szybciej wysychają... Moje schną przez godzinę, max półtorej.
      No cóż, na zdjęciach moje włosy są dokładnie oczyszczone i tak one wyglądają cały czas ;) Nie mam nigdy włosów napuszonych, wiecznie są właśnie takie przyklapnięte, przylizane, same od siebie. Jedynie co może sprawić większą objętość włosów, to cassia, NIC więcej...

      Usuń
  14. Jeszcze jedną mam myśl. Kiedyś, jak ja miałam włosy długie gdzieś do talii to dzielenie na pasma nie było ani widoczne , ani nie przeszkadzało. Przylizuje włosy też - nawyk zakładania włosów za uszy - robią się wtedy cieńsze i załamane w połowie policzka.. Może też bardzo korzystne było podcięcie w stylu boba, to pasma przy twarzy nabrałyby optycznie większej masy.Ostatecznie na "wyjścia" można używać jakiejś pianki z efektem push up:)
    Dużą pozytywną cechą jest za to u Ciebie jednolita prosta tafla włosów, może istnieje jakaś fryzura, która wydobyłaby tą cechę jako największą ozdobę ? Co myślisz o fryzurze Mirandy Collins z serialu RAvenswood ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za rady odnośnie fryzury, ale "fryzurowy plan" już mam w zanadrzu ;) Boba już miałam, i to przez kilka lat, i doszłam do wniosku, że zdecydowanie lepiej się czuję w dłuższych włosach ściętych na równo :) W planach mam niedługo obciąć włosy, by wyrównać grzywkę z resztą włosów i zacząć je zapuszczać; a jak już obetnę, to zacznę regularnie hennować włosy cassią ;)

      Usuń
  15. Na porowatości się nie znam,ale chcę napisać,że masz piękne włosy:) Po pierwsze śliczny kolor, po drugie bardzo ładnie błyszczą. Kucyka mam cieńszego,a wygląda bardzo niekorzystnie bo mam dłuższe włosy i te końce to są dosłownie 3 włosy na krzyż:( A jeśli chodzi o zakola to widzę,że mnóstwo dziewczyn - z grubymi i gęstymi włosami też je ma, dlatego tutaj naprawdę nie ma się czym przejmować;)
    A na zdjęciach 5-7 Twoje włosy wyglądają rewelacyjnie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Mnie się Olu podobają Twoje włosy i uważam, że mają spory potencjał :) Zobaczysz, że będą coraz ładniejsze! :*

      Usuń
    2. Również dziękuję:) Mam nadzieję,że przestaną w końcu wypadać i będę mogła zacząć je pielęgnować tak jakbym chciała.
      Pisałaś ostatnio u mnie na blogu, że pęcherzyki wchłonęły Ci się dzięki leczeniu. Ciekawa jestem jak byłaś leczona? Bo jedynym znanym mi sposobem są tabletki antykoncepcyjne, czego bardzo chciałabym uniknąć:(

      Usuń
  16. Mam podobne włosy :) i też myślałam, że mają średnią porowatość. Odkąd przeszłam na pielegnację dla niskopowatych są dużo ładniejsze. A twoje są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) No to pewnie zacznę czytać blogi dziewczyn z niskoporowatymi włosami, żeby się doinformować, jak one dbają o swoje włosy :)

      Usuń
  17. śliczne masz włosy ;)
    strasznie podoba mi się ich blask i ten cudny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  18. sama mam wielki problem z okresleniem porowatosci moich włosów. Kosmetyki dobrała mi specjalistka. Wiem, ze moje włosy lubią migdał i raz na dwa tygodnie proteiny.
    A włosy masz sliczne. Zdrowe i zadbane!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))
      A czy można wiedzieć, co to za specjalistka? Zaintrygowało mnie to :)

      Usuń
    2. moja włosowa czarodziejka http://kokardka-mysi.blogspot.com/
      mój kucyk obecnie ma 5,5 cm :( przez ostatnie lata bardzo wyłysiałam na czubku głowy. Zakoli nie mam. Miałam ogromne problemy z wrazyliwym skalpem. Mysia mnie uratowała od zadrapania na smierć.

      Usuń
  19. powiem ci szczerze ze ja kucyk mam o wiele cieńszy.... :( Postaram sie wysłac zdj dzis na pocieszenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, w takim razie czekam na Twojego maila - thinhairblog@gmail.com :)

      Usuń
  20. Włosy wyglądają naprawdę świetnie :) Racja, są dość cienkie, ale widać, że bardzo zdrowe i zadbane, a to dodaje im dużo urody :)
    Zdecydowanie są niskoporowate :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tą porowatością włosów to nie jest prosta sprawa, sama nie doszłam jeszcze do tego jaką dokładnie porowatość mają moje włosy. Próbowałam znalezionej w internecie metody ze szklanką wody. A Twoje włoski wcale nie wyglądają tak źle jak o nich piszesz, widziałam dużo gorsze fryzurki i na pewno tamte osoby chciałyby mieć takie włosy jak Ty. Raczej nie masz wysokoporatych włosów, bo przynajmniej nie wyglądają na suche.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja droga włoski masz super naprawdę ja może zakoli nie mam ale też są bardzo cienkie tyle tylko że twoje wyglądają na naprawdę fajne ciężkie włosy i są mega zdrowe moje to cienizna jak nitka i totalne siano. Kochana absolutnie nikogo nie straszy swoimi włosami bo są piękne. Mam koleżankę o bardzo bardzo podobnych i jesteś na najlepszej drodze żeby je zapuścić wierz mi bo ona ma je teraz do pasa a są naprawdę identyczne. Wogole niczym sue nie przejmuj a te zakoli. Daj spokój kto by na to zwracał uwagę przy tak zdrowych super włosach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Obwód 6 cm to marny kucyk? Ja mam w obwodzie 2-2,5 cm....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy aby na pewno? ;)
      Patrząc na swój kucyk to też myślałam, że jest licho, że max pewnie mam 3-4cm, ale zmierzyłam i się okazało, że jest 6cm :P
      Jeśli jednak zmierzyłaś i rzeczywiście masz ok. 2,5cm, to bardzo Ci współczuję :(

      Usuń