Cześć Wszystkim! :*
Trochę się spóźniłam z tą notką, bo chciałam w niej jeszcze zamieścić zdjęcia swoich włosów po użyciu cassi, jednakże przepraszam Was bardzo, ale ich nie zamieszczę, ponieważ nie mam już żywcem kiedy zrobić zdj włosom :( Te, które są w tej notce, zostały wykonane 5.12. oraz 10.12., zahennowałam włosy cassią 11.12., przy czym widzę, że po trzykrotnym umyciu włosów już nie widać gołym okiem różnicy między przed a po zahennowaniu - przynajmniej w moim mniemaniu. Mimo wszystko warto było użyć cassi :) Tym razem nie miałam takiej szopy na głowie, szybciej wypłukał się miodowy odcień, ale za to wzmocniły się włosy - dzięki czemu teraz o wieeele mniej wypadają! :)
Dobrze, teraz czas na zdjęcia ^^
tył - z fleszem
To był
mój bad hair day - włosy mi się strączkowały na potęgę, więc żeby uzyskać włosy
takie, jak na zdjęciu tyłu bez flesza, musiałam je kilkakrotnie rozczesać (po
czym i tak w ekspresowym tempie się zastrąkowały :/ ). Poza tym umyłam je samym
szamponem rumiankowym Farmony z SLSem, nie nałożyłam później niczego na
włosy, nawet serum, stąd efekt piórek na końcówkach na zdj z przodu, który
został jeszcze spotęgowany przez grzywkę ściętą po skosie - tak mi obcięła
fryzjerka w październiku (a miałam grzywkę ściętą na prosto) i teraz już wiem,
że nie dam się więcej na coś takiego namówić :/
10.12.2013
(po wizycie u fryzjera)
tył - bez flesza
tył - z fleszem
Podczas mikołajkowej wizyty u fryzjera podcięto ok. 6-7cm końcówek - jeszcze jedna taka wizyta i będę miała całkowicie wyrównane włosy, co mnie bardzo cieszy! :) Jestem strasznie zadowolona z trzeciego zdjęcia - tak, wiem, że jest z ono z fleszem i tak naprawdę 1. i 2. zdj ukazuje rzeczywisty stan moich włosów, ale spójrzcie proszę, jak moje włosy wyglądały dokładnie rok wcześniej (zdjęcie zrobione 9.12.2012) i ono również jest z fleszem!
No chyba ślepa nie
jestem i widać różnicę, prawda? :D
Nic, tylko zostało mi
życzyć sobie, aby za rok mieć w takim stanie włosy, że jak je sfotografuję, to
bez flesza będę miała tak ładne i błyszczące, jak teraz z fleszem! ;)
Nawet nie wiecie, jak bardzo podbudowała mnie ta aktualizacja włosowa i daje
kopa do bycia dalej włosomaniaczką - bo widać, że warto! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Ag90
PS. Ogłoszenia
parafialne :) U blogowiczki ForeverGlam odbywa się fantastyczne
rozdanie, gdzie będzie aż 3 zwycięzców - do wygrania są nie tylko kosmetyki,
ale i również kolorówka ;) Co tu dużo gadać - zobaczcie sami!
Piękne masz te wlosy, takie zdrowe i lśniące :) Masz najbardziej motywujący blog włosowy, jaki znam, ponieważ nie opowiadasz tylko o tym jak bez większego wysiłku wrociłaś do swoich naturalnie gęstych wlosów. Zobaczysz, niech tylko urosną jeszcze jakieś 15-20 cm, nikomu do glowy nie przyjdzie mówić o nic, że są rzadkie i cienkie (wiem po sobie :)). Także proszę bez kryzysów i notki niech będą częściej ;D Stała czytelniczka.
OdpowiedzUsuńTo najfajniejszy komentarz, jaki kiedykolwiek dostałam na blogu <3 Dziękuję ślicznie!
UsuńBardzo bym chciała częściej pisać notki - to będzie jedno z moich głównych postanowień noworocznych związanych z blogiem! :)
Masz bardzo ładne włoski, ja też niestety z natury należe do cienkowłosych :( jedyne co loki maskują brak objętości, wrećz odwrotnie mam szope na głowie, cassie trzeba chyba wiele razy zrobić żeby poczuć różnice :)nie mniej jednak masz bardzo ładne włoski :) i pięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńno cóż, włosy mam proste jak drut, jak zakręcę sobie włosy, to loki szybko się rozprostowują, więc o wymarzonej objętości mogę zapomnieć ;P
Usuńcoraz piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńNa pierwszy rzut oka widać, jakie są zdrowe. Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńNiestety też mam problem ze strączkowaniem się włosów. Jeszcze nie znalazłam na to żadnego pewnego sposobu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak prostych i zdrowych włosów :)
dzięki :) na szczęście nieczęsto strączkują mi włosy, a jeśli już, to w ramach bhd :P
UsuńTak, wiem, o co chodzi - i wiesz, że nawet tego nie zauważyłam? :P
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Piękne, zdrowe włosy - teraz tylko zapuszczać :) Ich stan poprawił się, widać to na pierwszy rzut oka. Jakie będą długie za rok! I zdrowe :) Szkoda, że Cassia tak szybko się wypłukała...a moja sobie czeka i czeka, już powoli dojrzewa we mnie ta myśl, że zahennuję :D
OdpowiedzUsuńMartusia <3
Długie nie będą, pewnie za rok będę miała takiej długości, jak przed ścięciem włosów ;P Ale fakt faktem, jeszcze jedno cięcie i będę mogła spokojnie zapuszczać <3
UsuńJestem straaasznie ciekawa, jak będą Twoje włosy wyglądać po cassi! :))
Twoje włosy wyglądają świetnie, dobrze o nie dbasz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńRzeczywiście widać różnicę:) Odpowiednia pielęgnacja potrafi zdziałać cuda:)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale dziękuję! :*
UsuńŁadniutkie ! Podoba mi się taka kondycja włosów.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńZyskały na gęstości :)
OdpowiedzUsuń